poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Bo nas... nie ma...

One Shot napisany pod wpływem piosenki LM.C - Haunted House Make a Secret. Proszę mnie nie zabijać, za brak GMaNL, niedługo znowu to wstawię... Ale proszę o komentarze, bo mi smutno, że tak tu pusto. I jeszcze Filemonek mi tu gada, że nikt nie komentuje, bo ja dupa jestem (naczytała się Akatsukiss i myśli, że jest fajna- dop. od Filemonka). No ale dosyć gadania o dupie Maryni (Gdzie?! Jak?! *w* - Filemonek), zapraszam do czytania i komentowania.
********************************************

Mam na imię Horii, a mój brat to Harii. Mieszkamy tu już od bardzo dawna. Tu... znaczy gdzie? Nigdy nie potrafiliśmy odpowiedzieć na to pytanie. Mieszkamy wszędzie i nigdzie, bo nas...
Nie ma... 
Przemierzamy korytarze, czasami zrzucimy jakieś rzeczy, jednak ludzie nas nie widzą. Zdarza się, że słyszą nasz cichy szloch, gdy przytuleni do siebie, ronimy srebrne łzy. Możemy płakać całą noc, jednak nigdy, żadna z naszych łez nie spadła, nie zostawiła śladu na podłodze. Nasze życie było tak smutne - uwięzienie w nicości, oddzieleni od rzeczywistości. Dwaj bracia, którzy nigdy nie zaznali innej miłości niż wzajemna, braterska. Dwoje nastolatków, którzy nigdy mieli nie zaznać spokoju. Skazani na zawsze, na swoje towarzystwo, niezauważalni dla ludzi. Nikt nie potrafił nas dostrzec, bo nas...
Nie ma...
Nie istnieliśmy dla świta dopóki nie pojawił się ON. Ten chłopak widział, jak tańczyliśmy w wielkiej sali, jak zwykle trzymając się za ręce. Nasze dłonie były jak zszyte - zawsze połączone. Chyba było tak z obawy, że gdy oddalimy się od siebie to już zawsze będziemy samotni. Ten chłopiec widział nas, obserwował jak kręcimy się i śmiejemy. Od tego momentu go kochaliśmy. Oboje. Czułem, że Harii też go kocha. Zawsze wiedziałem co czuje mój brat, a on wiedział co czuję ja. Ale... Czy tak można? Zakochać się w kimś, widząc go pierwszy raz na oczy? Czy to poprawne? A jeśli nie wolno nam się zakochać? Jeśli nie jest nam to pisane? A jeśli... Nie możemy o tym myśleć, gdy na niego patrzymy. Był taki niewinny... Chichotał widząc nasz zdziwione miny. Jego głos był tak dźwięczny, melodyczny. Ten chłopiec o niebieskich, pięknych niebieskich oczach. O mlecznobiałej, gładkiej niczym jedwab skórze. Ten chłopiec, nastolatek w naszym wieku, zachowywał się jak dziecko, zachwycał się dwójką bliźniaków zawieszonych, zatrzymanych w czasie. Odwiedzał nas co dzień, najczęściej sam, czasami z innymi, raz nawet z rodzicami, jednak tylko on nas widział. Tylko on śmiał się z nami, gdy zrzucaliśmy doniczki z parapetów, gdy rozrabialiśmy jak zwykle. Jego blond loki falowały uroczo, gdy biegał z nami, gdy śmialiśmy się we trójkę. Nawet gdy rodzice zabronili mu tu przychodzić, on nie posłuchał ich. Wymknął się z domy, by spędzić tę noc z nami. Było tak wspaniale.. Tańczyliśmy we trójkę w tej wielkiej sali. Poruszał się tak lekko... prawie jak my.
Lecz Harii, nie możemy go zatrzymać. Nie możemy go tu trzymać, nawet jeśli go kochamy. Powinniśmy zabronić mu tu przychodzić. Jednak jesteśmy egoistami i nie powiemy mu "Wyjdź!" Będziemy dalej siedzieć z nim, mając świadomość, że jest samotny. Jest samotny, bo przecież nie może dotknąć naszych przejrzystych, zimnych ciał. Bo nas...
Nie ma...
Ale ta noc jest piękna Harii, więc póki możemy to oglądajmy gwiazdy razem z naszym ukochanym, Pragnę by ta noc mogła trwać dłużej, żebyśmy mogli być razem jeszcze tą chwile.
Mam na imię Horii, a mój brat to Harii. Mieszkaliśmy tu sami bardzo długo. Czasami płakaliśmy samotni, jednak to nie koiło naszego bólu. Ale teraz jest z nami ktoś jeszcze. Jest niczym piękny kwiat. Ten chłopiec o malinowych ustach. Ten którego pokochaliśmy od pierwszego wejrzenia. Ten, który spędza z nami każdą wolną chwilę. Jest naszym prywatnym słońcem, prawda Harii? Naszą małą obsesją. Dzięki niemu, nasze bezbarwne życie nabrało kolorów. Uśmiech tego chłopaka, tak piękny, że wszystko wokół zdaje się kwitnąć, gdy on się śmieje. A śmieje się tylko do nas. Jednak my wiemy że za tym uśmiechem kryje się samotność. Bo nasz ukochany jest wciąż samotny, widzimy to w jego oczach. Taka jest zaleta - a może wada? - kochania. Wiesz, co czuje ukochany. Harii, nasz ukochany jest samotny, jednak po mimo tego, uśmiecha się słodko w naszą stronę. Wiruje, bawiąc się z nami całą noc. Rano będzie musiał wrócić do domu, inaczej rodzice dowiedzą się, że łamie ich zakaz. Ale jeszcze jest noc, na razie nie myślmy o konsekwencjach.
Jednak Harii, on wciąż będzie samotny po mimo naszej obecności. A my nie otrzemy jego łez, naszymi zimnymi dłońmi. Może powinniśmy mu powiedzieć co czujemy? Nim minie ten czas, powiedzmy mu, co zaprząta nasze wspólne myśli. Bo on wkrótce dorośnie i również przestanie nas dostrzegać. A wtedy znów będziemy szlochać samotni, żałując że wtedy nie powiedzieliśmy mu prawdy.
Dlatego tej nocy, bawiąc się z nim, wymówiliśmy te magiczne słowa: "Kochamy Cię". A on nie zaskoczony. Nie był też wystraszony. Uśmiechnął się tylko, w tak niewinny sposób jak zwykle. A gdy otworzył usta, usłyszeliśmy najpiękniejsze słowa na świecie: "Ja też was kocham. Obu."
Harii... Nikt przez całe nasz smutne życie nie powiedział, że nas kocha. Tylko ten chłopak. 
Nasz kochany aniołek zbliżył się do nas i zrobił coś, co wydawało nam się niemożliwe... Pocałował nas - najpierw mnie, później mego bliźniaka. 
Harii, czy też to czujesz? To ciepło rozlewające się po całym ciele. Bracie, co się z nami dzieje? Nasze ciała - one błyszczą. A nasz anioł uśmiecha się, jakby był przygotowany na to co się stanie. Jakby wiedział, że tak będzie. Czy on powiedział "Żegnajcie, ukochani?" Chyba ta...
Harii, widzę białe światło, czy mamy iść w jego stronę? Tak? To chodźmy. Pięknie tu...
Mam na imię Horii, a mój brat to Harii. Jesteśmy teraz gdzie indziej. Znowu nie wiemy gdzie, ale tu jest lepiej. Jesteśmy szczęśliwi. Czy to jest to co ludzie nazywają Niebem?
Harii, a jednak pisane nam było zakochać się. Dzięki temu odnaleźliśmy spokój, zaznaliśmy szczęścia. Dziękujemy Ci, nasz Aniele. Dzięki tobie, nareszcie naprawdę możemy powiedzieć, że nas nie ma.
Bo nas już tam... Nie ma...

8 komentarzy:

  1. O mój boże jakie to śliczne. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo rozbudowany komentarz, Cukiereczku :)
      Dziękuje, że mam dla kogo tworzyć i, że ktoś to czyta i komentuje :D

      Usuń
    2. Rozbudowany komentarz: O ja nie mogę. Jakie to zajebiste. Kurde ja nie mogę. Śliczne . Pisz więcej i informuj mnie o notkach! Dodaj GMANL !!!! <3 Wiesz, że Cię kocham xD

      Usuń
    3. Wiem, wiem. Też cię kocham. Będę cie informować na bieżąco. :D

      Usuń
    4. Wiesz ze to jest zajeeebiste prawda??

      Usuń
  2. cudowne *.* Jezu,kocham tego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Musisz zmienić czcionkę na białą bo na blogu nic nie widać i zlewa się to z postem :C

    OdpowiedzUsuń